niedziela, 28 listopada 2010

Weekend

Weekend zbliza sie do koca. To zwykle najgorszy okres w tygodniu, poniewaz przyjezdzaja zony Kolegow. Ze wzgledu jednak na warunki na drogach tym razem nikt nie przyjechal. Mielismy wiec dwa dni praktycznie wolne od zajec, choc wykorzystalismy ten okres tez terapeutycznie. Zartobliwie powiem, ze bylo terapeutyczne lepienie balwana, terapeutyczna wizyta Kolegi, ktory oposcil osrodek 3 tygodnie temu, ogladanie Dekalogu Kieslowskiego i filmu Baraka, ktory bardzo polecem. Dzis wycieczka do Chojnic, McDonald !!! z terapeutycznym balonikiem, terapeutyczny basen, potem obiad, 2 godz drzemki i do konca dnia co kto woli, TV, film, gazeta, ksiazka ... Dlaczego te wszystkie rzeczy nazwalem "terapeutycznymi". Mielismy miec w sobote zajecia dotyczace wspolpracy, przeprowadzilismy je w formie bardziej praktycznej - ulepilismy ponad 2 metrowego balwana. Byla wspolpraca i bardzo duzo smiechu. Ania obserwujac nas z boku powiedziala, ze lepienie balwana wpisuje na stale do zimowego planu zajec :-) bylismy przy tym po prostu soba. Odwiedziny Kolegi byly bardzo pouczajace i podnoszace na duchu. Podchodzilem, nie tylko ja bardzo sceptycznie do jego szans, ze wzgledu na jego postawe w osrodku. A tu mila niespodzianka. Od wyjscia codziennie rano robi sobie na pobudke gimnastyke, przylacza sie nawet do tego corka, kilka razy spotkal sie z cala rodzina tylko w tym celu, aby kazdy opowiedzial jak minely mu ostatnie dni i jakie ma plany. Na poczatku ponoc bylo troche sztywno, a potem cala rodzinka sie rozkrecila (w osrodku jest to codziennie w ramach medytacji). Najwieksze zaskoczenie ze poszedl na AA. Czyta ksiazki psychologiczne, trzyma trzezwosc. Opowiadal otwarcie (tego sie tu nauczyl) o swoich dylematach, o gorszych chwilach, ale tez o szukaniu pracy, o tym co bedzie robil w przyszlosci. To byly bardzo mile odwiedziny. Po nich spacer po Borach Tucholskich, ktore po poprzedniej nocy zmienily swoje oblicze z jesiennych na zimowe. Dekalog bardzo wszystkich wciagnal, obejrzelismy 3 odcinki, a po kazdym z nich byla samoistna ciekawa dyskusja. Bardziej rozrywkowo - Final Mam Talent, niestety nasi faworyci "Me, Myself and I" nie wygrali. Ale rzyczymy im sukcesu, w nas maja conajmniej 2 nabywcow wydanej w przyszlosci plyty, bo jestem przekonany, ze plyta bedzie. Film Baraka jest nietypowy. To rodzaj filmu medytacyjnego, obraz i odpowiednia do tego muzyka. Ciezko mi to opisac, to trzeba zobaczyc. A pojawia sie po nim wiele mysli ... Czas biegnie jakos strasznie szybko. To dobrze, bo strasznie teskienie za moimi dziewczynami. Dzis w ramach wycieczki do Chojnic mialem mozliwos kolejny raz wykazac sie asertywnoscia, proszac o balonik dla terapeutki (z jaka latwoscia to teraz wychodzi, choc zauwazylem, ze musze dzialac instynktownie, gdybym zaczal rozwazac czy po niego isc, to pewnie bym sie nie zdecydowal) a potem poszedlem na basen, nie majac poczucia ze wszyscy sie na mnie patrza, ze jestem gruby. Mam po prostu w nosie oceny innycn, szczegolnie takie powierchowne. Czuje sie lubiany, akceptowany, wiem ze jak mowie to jestem z zainteresowaniem sluchany. Naprawde z takim nastawieniem zyje sie lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz