poniedziałek, 1 listopada 2010

Terapia cz. II

Druga czesc dnia luzniejsza. Mniej myslenia i refleksji, bo juz glowa peka. Spacer na cmentarz, tak czesc z nas chce zapalic swieczki (nie wierze w to co pisze ale to ja bylem jednym z glownych chetnych do pojscia na cmentarz). Tym razem nie tylko odpalic swieczke, ale tez powspominac bliskich, ktorych juz nie ma. Potem spacer a ja na koniec joging. Dzis zauwazylism, ze szczegolnie wsrod mezczyzn ciezko sie rozmawia o medytacji, rozmysleniach, reflekcjach. Uwaza sie to za pedalstwo itd. A to blad, bo na tym opiera sie np. w duzej mierze terapia AA, to robil kazdy ze staruszkow z opisywanej wczesniej ksiazki, ktory uzal swe zycie za szczesliwe. I zaczynam i ja. Po powrocie musze pojsc na jakis kurs medytacji. Choc pomoga w tym pytania, ktore beda moim podsumowaniem ksiazki o 5 sekretach. To beda tak naprawde pytania do medytacji. Koncze, bo zaraz zaczynamy muzykoterapie - nie mam jeszcze pojecia co to bedzie. Wczorajszy relax byl super. Latalismy na latajacych dywanach po egzotycznych krajach - i nikt nie byl na haju :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz