środa, 3 listopada 2010

Nawrót

Dzisiejsza sesja była o nawrocie (powrót do narkotyków). Okazuje się, ze występuje pewien algorytm postępowania. Pojawiają się pewne symptomy, które wskazują niemal jednoznacznie, że coś się złego dzieje i wraca się na ścieżkę do brania, jako jedynego "rozwiązania". Ponieważ choroba jest nieuleczalna, to jedyna metoda na walkę z nią. Lekarstwo jest proste. Rozmowa. Szczerość i mówienie o problemach jest jedyna metoda zapobieżenia nawrotom. Bo to wszystko dzieje się w myślach. Nie ma po prostu cudownej tabletki. Jednym z takich symptomów jest postępującej odwracanie się od rodziny i znajomych. Powolne wybierania ścieżki "samotności". Wtedy należy skontaktować się z terapeuta, porozmawiać z żona itd. Bo łatwiej nawet znaleźć przyczynę od razu, niż przypominać sobie co się stało 3 lata temu. Dobrze jak najbliżsi są tez świadomi tego procesu i nie obrażają się ale widza w jakimś zachowani element procesu, który łatwo można przerwać. Taki nieprzerwany, niezadtopowany element procesu nawrotu (jest 11 etapów) wywołuje kolejne jego elementy itd aż następuje powrót do brania. Na poznawaniu takich procesów i algorytmow polega własnie terapia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz