niedziela, 31 października 2010

Jest dobrze ...

W trzecim dniu pobytu dostalem zgode na opuszczenie samemu osrodka. Moglem iść sobie sam pobiegac. Chyba wzbudzam swym zachowaniem zaufanie, bo koledzy mowili, ze wyjscie za brame to najwczesniej za 2 tyg. A obecnie chyba nikt nie ma takiego prawa. Jeden zlamal zakaz i wypil RedBulla. Do tego 30 min ciaglego biegu! Szybko odzyskam kondycje. Z doznan narkotycznych wybieram te, ktore pojawiaja sie po 20 min biegu i po osiagnieciu zalozonego wczesniej ambitnego celu. To jakis enzym na litere "e" to sprawia. Niech sie zwie jak chce, dla mnie to bedzie moje Ivory!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz