czwartek, 28 października 2010

Bujany fotel

Pewna kobieta w średnim wieku postanowiła przeżyć swoje życie z perspektywy "starej kobiety siedzącej w bujanym fotelu na werandzie". Ilekroć miała podjąć jakaś decyzję, wyobrażają sobie siebie, już jako staruszkę, która prosiła o radę, która droga podążać. Może to jest sposób. Taki helicopter view jak się mówi w Zarządzaniu. Za 2 tygodnie do domu przyjdzie akurat zamówiony bujany fotel. Może przed jakimś kolejnym krokiem, zamiast biec do przodu i podejmować decyzje bardziej w sposób instynktowny niż przemyślany, powinienem usiąść w tym fotelu i przemyśleć decyzje, patrząc na jej wpływ jaki może przynieść w dłuższej perspektywie? Gdzie ja się całe życie tak spieszylem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz